#UmowaKoalicyjna rozczarowuje jeśli chodzi o tematy cyfrowe. Mój tekst w #OKOpress
https://oko.press/cyfryzacja-polski-co-tusk-w-expose
Co jest?
- okiełznanie służb, informowanie osób objętych kontrolą operacyjną
- wzmianka o "kompetencjach przyszłości" w szkołach
Czego zabrakło?
- edukacji medialnej
- regulacji technologii (AI, DSA/DMA)
- cyfrowej suwerenności, wsparcia i wdrażania narzędzi niezależnych od Big Techów
- zadbania o bezpieczeństwo informacyjne organów publicznych (w kontekście Dworczyka i Pegasusa)
> W pewnym sensie potrzebny jest kopernikański przewrót w myśleniu o technologii i jej regulacjach.
> Przez lata budowanie infrastruktury cyfrowej, cyfryzacja usług publicznych, wdrażanie takiego czy innego narzędzia administracji traktowane były w pewnym sensie jako cel sam w sobie.
> W centrum zainteresowania stały dane rozwiązania technologiczne, a obywatelki i obywatele, wraz z instytucjami publicznymi, sprowadzani byli do roli „użytkowników”.
> Czas ten techno-centryczny model obalić. Nie chodzi oczywiście o to, by nie budować infrastruktury, nie „cyfryzować” usług publicznych, czy nie wdrażać nowych narzędzi w administracji! Nie, chodzi o to, by w centrum naszego myślenia o technologii postawić osoby, obywatelki i obywateli, i ich potrzeby.
> I świadomie, z rozmysłem dobierać rozwiązania do konkretnych potrzeb, z uwzględnieniem zagrożeń, które te rozwiązania mogą za sobą nieść.
Podziękowania dla @adam_jurkiewicz za wypowiedź do tekstu oraz dla @didleth za wątek o mObywatelu i ex-Twitterze, i szczere gratulacje dla @panoptykon za lata ciężkiej, mrówczej roboty, która doprowadziła do tego, że w umowie koalicyjnej znalazł się postulat "osiodłania Pegaza".
@rysiek @didleth @panoptykon
proszę bardzo... do usług..